zimowe dylematy
W sobotę położony został kabel pod przyłącze enrgetyczne. Pojutrze mają zakłądać licznik, od razu na taryfie mieszkalnej G11 :)
Zima to ciężki okres na budowie. Od kiedy skończyliśmy tynki w listopadzie to na budowie nic się nie działo. Chcielimy jeszcze zdążyć z ogrzewaniem podłowgowym i posadzkami ale niesteyty zastały nas mrozy :( a kozą całego domu nie dogrzeje, bo poddasze nieocieplone.
Wełna na poddasze, stelaże, folia i płyty G-K już zamówione i niebawem przyjadą, dlatego też mamy dylemat. Czy w domu jest na tyle sucho by można było montować płyty G-K, czy tynki już na pewno wyschły??? a może położyć samą wełnę 15 cm stelarz + druga warstwa wełny 10 cm i przykryć to żółtą folią a płyty przykręcić dopiero po posadzkach na wiosnę jak będzie cieplej? Wilgoć z posadzek może wniknąć w płyty na poddaszu.
Dziś nawet kupiłem stacje pogody taką na baterię, żeby mniej więcej mieć wiedzę jakie temperatury i wilgotność panuje wewnątrz nieogrzewanego domu. Jutro sądny odczyt!
Poradzcie co z tym zrobić?